Zapomniane kościoły i zapomniane groby. Na Warmii wiele jest miejsc, gdzie czas i ludzie bezlitośnie obeszli się z pamiątkami przeszłości. Kościół w Młynarskiej Woli, przy którym leży cmentarz powstał około 1300 r. Stał przez 645 lat. Nie przetrzymał przejścia "sojuszniczej" armii radzieckiej. Groby zapadały się powoli. Za kilka lat nie będzie po nich śladu...
Kościół w Młynarskiej Woli przejście Armii Czerwonej przetrzymał w stanie nienaruszonym i jeszcze jakiś czas po wojnie czynny był jako cerkiew prawosławna. Do ruiny doprowadził go brak opieki po opuszczeniu go przez prawosławnych, którzy po 1956 r. w większości wrócili w rodzinne strony. Dopiero na początku lat 90-tych zawalił się dach. Nie zwalajmy wszystkiego na Armię Czerwoną, bo wcale nie byliśmy lepsi. A nawet gorsi, bo niby uważamy się za bardziej cywilizowanych, a robimy to samo. "Poniemieckie" to niech się wali...
Faktycznie - armia sojusznicza w kościele tym urządziła spichlerz... Ale nie da się zaprzeczyć, że to zaniedbania z czasów Polski Ludowej doprowadziły ten - i wiele innych zabytkowych budowli - tak świeckich jak i tych poświęconych - do ruiny. Wypada walnąć się w pierś i powiedzieć -= "nasza wina". Zgrzeszyliśmy zaniechaniem. Asia
7 komentarzy:
jakie piękne miejsce....
Miejsca urokliwe.Jaka szkoda,że ulegają zniszczeniu i zapomieniu
Roma, właśnie staramy się je, jakby to powiedzieć...ocalić od zapomnienia. Pracujemy nad książką - albumem o historii tych ziem.
Asia
Przydałby się i jakiś materialny bardziej ratunek.Czy miejscowy samorząd nie może jakoś, częściowo choćby, opanować problemu?
Miejscowy samorząd ma, niestety, wszystko w głębokim poważaniu...To nie jedyne ruiny w tej okolicy i niejedyny zapomniany cmentarz.
Kościół w Młynarskiej Woli przejście Armii Czerwonej przetrzymał w stanie nienaruszonym i jeszcze jakiś czas po wojnie czynny był jako cerkiew prawosławna. Do ruiny doprowadził go brak opieki po opuszczeniu go przez prawosławnych, którzy po 1956 r. w większości wrócili w rodzinne strony. Dopiero na początku lat 90-tych zawalił się dach.
Nie zwalajmy wszystkiego na Armię Czerwoną, bo wcale nie byliśmy lepsi. A nawet gorsi, bo niby uważamy się za bardziej cywilizowanych, a robimy to samo. "Poniemieckie" to niech się wali...
Faktycznie - armia sojusznicza w kościele tym urządziła spichlerz... Ale nie da się zaprzeczyć, że to zaniedbania z czasów Polski Ludowej doprowadziły ten - i wiele innych zabytkowych budowli - tak świeckich jak i tych poświęconych - do ruiny. Wypada walnąć się w pierś i powiedzieć -= "nasza wina". Zgrzeszyliśmy zaniechaniem.
Asia
Prześlij komentarz