poniedziałek, 23 listopada 2009
Dom Podcieniowy
Ponieważ u nas nadal totalny chaos ( Wojtek właśnie czyści sklepienie - horror! ) podzielę się z Wami jedną z moich fascynacji. Trudno ukryć, że oboje jesteśmy zakochani w Żuławach Wiślanych. Tutaj szukaliśmy domu i tu chcieliśmy mieszkać. Żuławski krajobraz - dla jednych przygnębiający - mnie wycisza i uspokaja. Jak okiem sięgnąć spokój, pola, rosochate wierzby i tylko czasem po niebie pomyka jakiś drapieżnik. No i ta architektura! Podcieniowe domy na Żuławach to piękno w czystej postaci. Piękno zanikające, bo wiele z nich chyli się ku upadkowi. Dzisiaj wycieczka do Trutnowych,niedaleko Gdańska, gdzie właściciel - nota bene artysta - pracowicie przywraca do stanu sprzed 200 lat swój dom. Domy podcieniowe mają konstrukcję szkieletową z drewna, wypełnioną czerwoną cegłą lub cegłą otynkowaną, z charakterystycznym wielosłupowym podcieniem wysuniętym przed zasadniczą część budynku. Liczba słupów w podcieniu może być różna (ponoć, im było ich więcej tym bogatszy mieszkał w domu gospodarz. Ten dom został wybudowany w 1720 roku i jest jednym z nielicznych, w których zachował się oryginalny układ wnętrza - z sienią główną i piętrową galerią. W wielkiej sieni można obejrzeć makietę XVIII-wiecznej wsi projektowanego skansenu miniatur żuławskiego budownictwa.
Wejście do domu sieni głównej pełniącej obecnie funkcję sali konferencyjno - wystawowej.
Przejście do części prywatnej
Salon - w odtworzonej, oryginalnej kolorystyce
Dom pełni funkcję galerii i jest udostępniany odwiedzającym go gościom. Prawda, że piękny?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
Prawda! jest bardzo ładny. Fajnie, że są ludzie, którzy chcą ratować te perełki. Ja ostatnio jestem pod urokiem domu olęderskiego odremontowanego według jego dawnego wyglądu.
A masz może jakieś zdjątka albo namiary na ten dom?
Poproszę koleżankę, to ona remontowała ten dom. Tutaj znajdziecie więcej informacji i zdjęć o domach olęderskich: www.olederskieosadnictwo.nowytomysl.pl
Pozdrowienia
Ania
Piękne są! Bardzo chciałabym zobaczyć na własne oczy i pokazać w Werandzie Country! Czekam na namiary! Pozdrawiam jesiennie.
Jej, dech zapiera...
Naprawdę piękny...
Jest mi bardzo miło gościć tutaj ... u Was .
Cieszę się bardzo , że bedę teraz miał okazję zaglądać do Was tutaj i na kocim blogu .
Serdecznie podrawiam
pięknie!!! jestem zauroczona!!! płakać mi się chce na tą otaczającą warszawską rzeczywistość :(
Prześlij komentarz