czwartek, 10 kwietnia 2014

Łoś!!!



No przecież! Jak ja mogłam zapomnieć? Podczas całego pobytu na Podlasiu marudziłam i jęczałam, że chcę zobaczyć łosia> Bo Podlasie z łosi słynie, a ja w życiu wolnego łosia nie widziałam - za siatka, na Kaszubach, w Łosiowej Krainie to i owszem, ale takiego wolnego łosiowego ducha to nie. I już myślałam, że nic z tego, kiedy w drodze powrotnej, tuż przy drodze zobaczyłam tego zwierza. Pani łosiowa, jak malowanie. Była uprzejma i pozwoliła się sfotografować. Aczkolwiek nie był to podlaski łoś, jeno mazurski, bo spotkaliśmy go pod Orzyszem:-)))
A teraz znikam. Jadę do Pałacu w Galinach na szkolenie z Urzędu Marszałkowskiego Warmii i Mazur. I pogadać o...warsztatach w Galinach. Relacja będzie.
Asia

13 komentarzy:

Ola pisze...

Oj tam mazurski,pewnie przyszedł sobie spacerkiem sobie z Podlasia.:)
Ale to fajne zobaczyć "na własne oczy" na żywo ...
Pozdrawiam

Agniecha pisze...

Smutna czegoś...

Magdalena pisze...

Nos na kwintę ma spuszczony:) Czytałam niedawno w Sielskim Życiu o spotkaniu z klempą Darka Karpa, autora artykułu - ledwo z życiem chłop uszedł, a chciał tylko fotek narobić...pech chciał że mamuśka poszła na spacer z dziećmi:-)Zazdraszczam Ci pozytywnie...a łoś to łoś, o paszport nie pytaj:) Zwierzęta i rośliny nie znają wszak granic administracyjnych naszego kraju:)

ankaskakanka pisze...

Fajny łoś. Chciałbym go zobaczyć osobiście.

Tupaja pisze...

Piękna klępa. Może rzeczywiście ma jakis kłopot? A może czuje, ze Ministerstwo mysli o ograniczeniu populacji "szkodników" ...:(

,,Kozi las'' pisze...

Zdjęcie fajne, jednak to co na zdjęciu to nie łosza (samica) lecz młody byk (samiec)co widać po masie i charakterystycznym podgardlu :) Byki zrzucają poroże zaraz po bukowisku ( czyli w listopadzie najpóźniej w grudniu), więc o tej porze nie noszą łopat na głowie :D
Pozdrawiamy :)

Aga Agra pisze...

też bym chciała w naturze zobaczyć...

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

U nas w lesie przy domu takie mieszkają, dwa razy widziałam, ale za każdym razem późnym wieczorem i nie miałam aparatu, a nawet gdybym miała to i tak nie za wiele by chyba było widać. Czekam na relację.

Joanna pisze...

zobaczyć łosia fajnie ... jednak zderzyć się z nim autem... mniej fajnie...
tu gdzie mieszkam niestety potrafią włazić na szosę

amelia10 pisze...

Piekne zwierzęta, ale , potrafia wychodzić na drogę i trzeba uwazać, mnie juz kilka rasy takie cudo przebiegło drogę,dobrze,że w lesie, inaczej stłuczka murowana.
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Ostanio dużo czytam blogów, stron a także bywam na forum dyskusyjnym gazety.pl.
Ta strona mnie bardzo zaciekawiła, dodałam sobie ją do ulubionych. Pozdrawiam Anita :)
Nie gram w [url=http://gry.wpyte.pl]darmowe gry flash[/url] na facebooku!

jedziemy na wieś pisze...

No ja na Podlasiu to na łosia trzeci rok poluje, po bagnach łażę i nic...:)

My też na Podlasiu i też pod lipami :)

Pozdrawiam
Pięknie i ciekawie u Was.

Anonimowy pisze...

I do nnot ɗrop a greeat deal of commentѕ, however i did a fеw searching and wound up here "�oś!!!".
And I actually do have a couple of questions for
you if you don't mind. Could it ƅe just me or does itt look like some of these remarks look as if they aгe lеft byy
brain dead people? :-P And, if you arе writing аt other
оnline sites, I'd like to follow everytghing fresh you have to post.
Would you list of every one of all yoսr sɦared sites
like your Facebook page, twitter feed, or linkedin profile?


my webpage cuidar la piel