Teoretycznie w weekend powinno się odpoczywać. Ale co zrobić, gdy dni stają się zbyt krótkie? Trzeba znaleźć sobie alternartywne sposoby wypoczynku. Na przykład wyjazd na "przedreportaż" może byc połączony z wycieczką krajoznawczo-odkrywczą, a robienie sera wieczorem stać się po prostu sobotnią zabawą. Tak też postanowiliśmy uczynić. Korzystając z pięknej pogody najpierw pomknęliśmy do mieszkającego w sasiedniej gminie Filipa, celem uzgodnienia szczegółów reportażu, który mamy realizować u niego dla dwumiesięcznika "Siedlisko". Razem z Filipem, który jest historykiem sztuki i pasjonatem starych domów wyruszyliśmy na wycieczkę, a wieczorkiem zabraliśmy się za sery, albowiem nasza piwniczka świeci pustkami ( wszystko poszło na święta. Nie ostał się nawet okruszek sera! ). Efektem ubocznym było ponad pół kilograma masła z zebranej z mleka śmietanki, a uwierzcie mi - takie domowe masło smakuje niebiańsko:-))
W skarbcu Filipa - ozdobny fragment Domu Szwajcarskiego, który spłonął kilka lat temu na Żuławach, a Filip uratował jego pozostałości z zamiarem odtworzenia.
Ruina domu w Topolnie. Zwróćcie uwagę na kolory dech we wnętrzach. Bajkowe:-))
Fragmenty przedwojennych tapet ( jak widać domy drewniane były wewnątrz często tapetowane.)
Bakelitowy włacznik światła ( myślę, by uśmiechnąć się do właściciela i go "wycyganić":-))
I stareńka, ponad 150-letnia grusza w sadzie. Nadal owocuje!
A w drodze powrotnej wypatrzyliśmy dom z pięknymi drzwiami:
A tu już w domowych pieleszach. Akcja "sery". Ostatnio robimy sery przynajmniej dwa razy w tygodniu, żeby uzupełnić zapasy.
Ten bardziej pomarańczowy został zabarwiony sokiem z marchewki.
I akcja "masło"
Wojtek ubijał przez 25 minut.
Już się zaczyna zbierać...
Prawie gotowe...
I jest!
Razem
Do nastepnego:-))
24 komentarze:
Masło, sery, domy deski, wszystko OK, ale Twój fartuszek- Cudo!
A kto Was sfocił?;))
Nasza córcia robiła za fotografa:-)) A fartuszek dostałam od Mikołaja. Ma jeszcze dwie gustowne kieszonki...
A.
Bardzo mi sie podoba sposob Wasz na zycie...usciski sle
Fajnie, że macie podobne zainteresowania i możliwość ich realizacji.
Para serków wygląda smakowicie, a masło...wieki domowego nie jadłam :(
Te sklepowe są bez smaku i zapachu...
Pozdrawiam i smacznego!
kiedy ja ostanio takiem masło jadłam? ponad 30 lat temu niestety....
Wycieczka niczego sobie, najbardziej podobają mi się te stare drzwi.
Ser i masło wyglądają niezwykle apetycznie, przypomniał mi się przy okazji smak domowego masła który pamiętam z dzieciństwa.
Pozdrawiam :)
Wycieczka super! Też lubie takie wypady z klimatem pzeszłości w tle :)
Dziewczyny, masło mozna przeciez zrobić tez w plastikowej butelce, albo w słoiku, albo mikserem ( podobno, bo nam nie wychodziło ). A mleko do zebrania smietanki albo ze wsi od "somsiadki", albo ze wsi od babki z rynku ( jak ktoś miejski jest ), albo...śmietanka 30% ze sklepu. Może być UHT, chociaż to juz półśrodek:-))
Asiu, ile trzeba mieć mleka (wiejskiego, od krowy) żeby zrobić np. pół kg masła?
W necie znalazłam tylko przepisy na kupną śmietankę...
Iza, musisz mieć przynajmniej 20 litrów dobrego mleka - ja z takiej ilości po ustaniu i schłodzeniu zbieram około 3,5-4 litry śmietany. Zebraną smietanę przykryj i zostaw w ciepłym miejscu na noc ( musi się podkwasić ). Jesli masz maselnicę - wlewasz całość i ubijasz, aż Ci się zmaśli i połaczy w grudę masła. Jesli masz butelki - robisz "partiami" wlewasz do butelki tyle śmietanki, żeby swobodnie machać - powiedzmy zostawiasz jakieś 15 cm od zakrętki. I jak zobaczysz jedną grudę masła - to już. Ubite masło przekładasz do lodowatej wody i porządnie wyciskasz - musisz wypłukać z niego całą maślankę. Przepłukujesz jeszcze pod bieżącą zimną wodą - i już! A maślanka jest też pyszna.
Powodzenia.
A.
Aaaa... 20 l mleka!!! Ale w czym go zakisić? I co zrobić z pozostałym kwaśnym mlekiem? Z części twaróg, ale co z resztą? Żal wywalić, a innych serów nie umiem robić :(
Znalazłam taką stronę www,bioslone.pl
gdzie jest sporo info o mleku i pochodnych.
Nic się nie marnuje, wszystko zdrowe:)
Izu, mleka nie kwasisz - na słodkim, zimnym mleku, z wierzchu zbierze Ci się smietanka i to tę ( słodką jeszcze ) smietankę delikatnie zbierasz i przelewasz np. do słoika. Zostawiona w ciepłym miejscu sama lekko skwaśnieje. A z mleka mozesz zrobić cokolwiek - część odstawić na zsiadłe i zrobić twaróg, mozesz też kupić na serowar.pl podpuszczkę i chlorek wapnia i zrobić prawdziwy ser ( napiszę Ci jak ). Możesz też zacząć od 10 litrów - wówczas wyjdzie Ci mniej więcej kostka masła, a pozostałe mleko łatwiej zagospodarować, My idziemy już w hurtowe ilości ze względu na sery - zawsze część robię takich do zjedzenia "od ręki", a część idzie do dojrzewania. A przecież z 10 litrów mleka wychodzi średnio tylko 1 kg sera...
A.
Asiu, dziękuję za wszystkie rady, sprubuję najpierw z 10 l :)
Powiedz mi tylko proszę, czy to słodkie mleko mogę wlać do plastikowej miski?
Nie mam innego, takiego naczynia z którego łatwo byłoby zebrać śmietanę.
Balon się nie nadaje przecież :))))
Miska będzie za szeroka - warstwa smietany może być za cienka. A masz duży gar?
Może być gar o średnicy 24 cm?
Tak:-))
No to tego i do dwóch mniejszych zleję te 10 l.
Dzięki piękne, fajnie, że chcesz się podzielić swoim doświadczeniem :)
Pozdrawiam
Ale byka strzeliłam :(
Miało być "spróbuję"
:)))
A mój mąż ostatnio mało serów robi, a też już pustki mamy. Muszę go pogonić chyba. Wycieczki krajoznawcze - bomba, chociaż ciągle mam wrażenie, że na wszystko brakuje nam czasu. Pozdrawiam ciepło!
Mama zaganiała mnie zawsze do robienia masła, pamiętam do dziś ten zmieniający się odgłos z maselnicy, po którym mama poznawała, że już dość, ale i po oporze, jaki stawiało podziurawione ubijadło; teraz "maśniczka", bo tak nazywała ją mama stoi u mnie w chatce, trochę kołatki ją nadgryzły, ale na targu leżajskim widziałam ładniusie, nowe, o różnych pojemnościach; matko kochana, ja gdzieś na nic nie mam czasu, dwoję się i troję między dwoma domami, muszę uspokoić trochę sytuację; bardzo stosowne hasło na koszulce Wojtka:-) pozdrawiam serdecznie.
a może napisałabys dla nieuków jak zrobić domowo taki ser na poduszczce ( po co chlorek wapnia???), robię normalny twarożek ze zsiadłego, innego nie potrafię. tak z 5 l mleka kwowiego wysokotłuszczowego da się czy więcej trzeba?
Proszę bardzo:
http://www.smakizpolski.com.pl/jak-zostac-serowarem/
I tutaj:
http://www.smakizpolski.com.pl/jak-zostac-serowarem-cz-ii/
asia
Kiedyś mama też robiła takie coś ale teraz kupujemy w sklepach tylko.Buziaki.
takie masło ostatni raz jadłam z 0 lat temu na wakacjach u babci. Do tego świeży chleb i twaróg. Nie znam lepszych smaków letnich śniadań :)
Prześlij komentarz