środa, 21 kwietnia 2010

Prawie landseery



Ja jednak chyba nie jestem rozsądna...Przejeżdżając codziennie naszą droga powiatową zauważyłam kręcącą się przy poboczu suczkę ze szczeniakiem. Dużą suczkę, łaciatą, w typie landseera. I za każdym razem serce mi się ściskało, że w końcu maluch wpadnie pod samochód...No i wczoraj zajechałam do najbliższego drogi gospodarstwa. Jak gospodarz usłyszał, że chcę zabrać szczeniaka, aż pokraśniał z radości i mówi:"Ale my mamy dwa, to ja przyniosę, a pani sobie wybierze. Ja na to, że biorę oba. Okazało się, że przyplątała się do nich ciężarna suczka. Chora, obolała, ze świerzbowcem i nużeńcem. Gospodarz niewiele się namyślając sunię przygarnął, zawezwał weta i na świat przyszły dwie panienki. Sunia już u nich zostanie, a dla panienek poszukamy nowych domów. Ale powiem Wam, że w domu to dopiero jest teraz szaleństwo. Szczeniaki rozrabiają co się zowie. Niuniuś trochę się wkurza, więc trzeba je izolować. Milunia z godnością znosi nową sytuację, a koty wyrażają swoją skrajną dezaprobatę. Ale laseczki są świetne.

Oto Luna - bardziej nieśmiała z sióstr, spokojna i miziasta.



Lara - nieustraszona i ciekawska niczym Lara Croft. Wszędobylska, pewna siebie sunia.



Z szalonymi bernami



Dziewczynki w galopie



Lara przy kociej dziurze



I jak się Wam podobają moje dziewczynki?

33 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jak to dobrze, za na swiecie sa tacy Ludzie jak Ty. Serdecznie pozdrawiam, teresa

MariaPar pisze...

Wielkie serce masz...

Ola pisze...

Dziewczynki przeurocze.Czy jesteś pewna,że je oddasz?Co do rozsądku-ja w "porywach" miałam 6 psów.Teraz mam jedna i już mnie korci.....
Czy wiesz ,że charakter człowieka poznaje się po jego stosunku do zwierząt!!!!

Unknown pisze...

Aszka, muszę być pewna. Jeśliby któraś z panienek została, nie miałabym już miejsca, żeby przyjmować zwierzaki na tymczas. A Może któraś z dziewczynek przemawia do Ciebie? Skoro Cię korci...

Di pisze...

aż zazdroszczę miziania :)

Annasza pisze...

Cudowne są, prześliczne!! U nas też ostatnio na wiosnę zwierzyniec się powiększył, mamy czarną z kolei sunię, kundelka, ale bardzo mądra jest za to! :)))

Gosia pisze...

Piękne z charakterkiem panienki.Takie jak lubię.Już się nie mogę doczekać, kiedy moja Sabinka będzie mogła mieć szczeniaki.

ann007 pisze...

Matko, to już totalną krejzolkę macie w domu :) A mnie się wydawało, że z naszym Burgerem mamy zamieszanie... Chylę czoło ze szczerym, całkiem szczerym podziwem... :) I pozdrawiam przy tej okazji :)

GREEN CANOE pisze...

Aśka - Ty wariatko:)
Suczki super, trzymam kciuki za znalezienie im domu.

domowa kurka pisze...

cudne... ależ Ty masz serce...jak ponton, czy co????

Aleksandra Stolarczyk pisze...

Sunie cudnej urody, ale jak ty dajesz radę?

Enzowy pisze...

sa bardzo ładne:-)))
wierze, ze ktos je pokocha i beda szczesliwe..
teraz tez pewnie sa;-))
dwa razy uratowane: przez tego gospodarza i teraz przez Ciebie

Annavilma pisze...

Sliczne dziewczynki! Na pewno szybko znajdziesz im nowe domki. Może napisz o nich parę słów tutaj? http://forum.molosy.pl/forumdisplay.php?f=113
pozdrowienia od moich chłopaków :)

Sarenzir pisze...

Fajne te dziewczyny :D Miały szczęście :)

greenka pisze...

Mnie się dziewczynki podobają ogromniście!!! Nie wiem, czy tu można mówić o rozsądku - to na pewno serducho, które nie ma początku, ani końca! Mój Tato zawsze mówił: jak ktoś kocha zwierzęta, to nie może być złym człowiekiem. Wiem, co mówił - kochał zwierzęta na potęgę. A u Was od tej zwierzyny przydomowej aż się roi, a to super widok! Pozdrawiam!!!

Izzy pisze...

Ja bym z checia przygarnela, ale niestety jestem teraz poza Polska. Jestem pewna, ze jak wroce i sie osiedle wyjdzie ze mnie podobna wariatka :)

ZiŁ pisze...

Fantastyczne stadko.
Nam do psiaków jeszcze daleko. Ale obawiam się, że kiedy już się zacznie, rozsądek nie będzie nam towarzyszył...

Unknown pisze...

Dałam ogłoszenia. Nikt nie dzwoni. Nie mam na nic czasu. O'Lejki rozrabiają, jedzą na potęgę i co chwilę słychać okrzyk kogoś z rodziny: O! Lejek! Zostały zatem O'Lejkami :-))). Niuniuś już przywykł i nie próbuje skrócić O'Lejków o główki. Ogólnie są słodkie i wszędzie ich pełno. Issy - kiedy wracasz....

Anonimowy pisze...

Ja z checią przygarnelabym jednego ale mieszkam troche daleko bo aż ok. słupska

Unknown pisze...

Do Anonimowego: Proszę o kontakt mailowy: tess8@op.pl Słupsk to żadna odległość... Wychowywane u nas zwierzaki pojechały do Wrocławia, Bydgoszczy, Warszawy, Krakowa, na Mazury i do...Frankfurtu nad Menem. Wszystko da się zrobić, bo ograniczenia jak wiadomo są wyłącznie wytworem naszej wyobraźni. :-)))

shiraja pisze...

Świetne psiaki :)

maura pisze...

Witam! dziewczynki śliczne:)
a ja tyko chciałam się podpisać... całe wieki temu (chyba już dwa latka miną) trafiliśmy całkiem przypadkiem na album picassy Kolonizatorów Żuław... Ochom i Achom nie było końca - atakowaliśmy Waszymi cudownymi zdjęciami każdego, kto był na tyle nieostrożny, by wejść nam wtedy w drogę;) a teraz całkiem przypadkiem, po sąsiedzku - z bloga "daleko od szosy" ZNOWU do Was trafiam! Bardzo się cieszę i serdecznie pozdrawiam!

Lovely Home pisze...

Dziewczyny są świetne tak jak i cała reszta!
Pozdrawiam

niewinny czarodziej pisze...

Jesteś Wielka ! Całuję w podzięce za przywrócenie wiary w ludzi . Bardzo .

Ori pisze...

Olejki są prześliczne i w ogóle bardzo sie u Was zafutrzyło:-)Pokażcie za jakis czas ogrod;;;-))))) Pozdrawiamy serdecznie

Maro pisze...

No co tu pisać. Cud - miód - malina
Pozdrawiam
Marko

Anonimowy pisze...

śliczniusie..:))jak to miło zobaczyć wesołe psy , moja Rafa jest chora biedaczka....podziwiam Cie Asiu , jak Ty sobie radzisz:)kasiexa

violcio11 pisze...

Wspaniale Twoje dziewczynki :-)). Dumne okazy. POzdrawiam

Ania z Siedliska pisze...

Dziewczynki przeurocze, a Wy to wspaniali ludzie. Miło pomyśleć, że jesteście. Buziaki !

ma.ol.su pisze...

Aniu i Wojtku, co racja to racja: laseczki są świetne. Krajobrazy są świetne. Wszystko wygląda świetnie.
Mam nadzieję, że wszyscy jesteście szczęśliwi. Po prostu.

Pozdrawiam

Ania z Zawad pisze...

A tak sobie zajrzałam do Was, żeby zobaczyć, co słychać i widzę nowe mordy. Szczególne głaski dla Niuniusia jako reinkarnację być może mojego kota z dzieciństwa - Niuńka:) Całuję.

Ania ze Wzgórza pisze...

No i ja się pytam, dlaczego Ty sie dopiero teraz do mnie odezwałaś???? Ja się pytam dlaczego??? Toz ja nie wiedziałam o istnieniu takiego cudnego miejsca, takiego fajnego bloga i takich dobrych ludzi jak Ty!!! Te sunie zawładnęły mym sercem, od razu! Są urocze, boskie i kochane! :))) Ja też mam takiego znajduszka w domu! :)
Pozdrawiam! :)

emka1216 pisze...

Świetne