środa, 26 maja 2010

Rzepakowy zawrót głowy, czyli siedlisko z pierwszego tłoczenia





Wyobraźcie sobie wszechogarniający, słodki zapach. I kolor sobie wyobraźcie - słoneczny, gorący i soczysty. I domek nieduży otoczony przez morze zapachu i koloru. Albo nie - po prostu zobaczcie...

Chatka z bajki

 
Posted by Picasa


Droga do domu



Widok od strony rzeki



Zbliżenie



W cieniu chmur



Zachód słońca






Szkoda, że czas rzepaku wkrótce przeminie...

28 komentarzy:

Annasza pisze...

Rzepakowe morze :))) Pozdrawiam słonecznie!

,,Kozi las'' pisze...

Piękne i zdrowe.Zapach to olejki eteryczne, wdychanie ich to samo zdrowie.U nas kwitną i pylą sosny.Wieczory bez wiatru to symfonia zapachu i leczenie wziewne.
Uwaga na pszczoły,one w trakcie kwitnienia rzepaku(tylko rzepaku)są bardzo rozdrażnione.
Pozdrawiamy z Warmii

ma.ol.su pisze...

Asiu i Wojtku, bajkowo, po prostu bajkowo mieszkacie. I żyjecie, mam nadzieję, także bajkowo?

Wiele pozdrowień

Unknown pisze...

No cóż - jak mawiał mój pierwszy redaktor naczelny: "życie to nie je bajka". Ale generalnie dobrze jest.

amelia10 pisze...

Tak, jestem naprawde pod wrazeniem... No coz, zycie to nie bajka... ale jesli sie bardzo chce... to moze sie nia stac!

serdecznie pozdrawiam

bankierrr pisze...

...piękne okoliczności przyrody ;))

MariaPar pisze...

Widok zapiera dech w piersiach ! A jak znosicie zapaszek :-) ?
Pozdrawiam

Berceuse - Art pisze...

Znam te widoki ze swoich rodzinnych stron - są bliskie sercu - cudne słoneczne pola...
Pozdrawiam

Sarenzir pisze...

Przepięknie ..nic dziwnego ze zakochaliście się w tym miejscu :)

twardzielka pisze...

Tu gdzie teraz mieszkam nie sieją rzepaku :( Żółte pola przywołują wspomnienia z dzieciństwa i tęsknotę. Zawsze wiosną czekałam na ten widok. Dziękuję za piękne zdjęcia!

folkmyself pisze...

Cudnie, zwłaszcza jak człowiek zacznie rozmyślać o tej różnorodności owadziej która tam się pojawia!

Anna pisze...

Wspaniałe zdjęcia, szczególnie z moim ulubionym motywem zachodu słońca. Będę tu zaglądać :-)

Anonimowy pisze...

Nie, no zakochałam się!!! Po raz kolejny, bo w Waszym domu, miejscu, w którym mieszkacie, nie sposób się nie zakochać! Cudne zdjęcia! Pozdrawiam!

Maro pisze...

Ja tez mam takie pole rzepakowe do fotografowania. Niestety zalane. Nic ze zdjęć nic z rzepaku. Pole nie moje ale foto piękne. Gratuluje chmur. Nie zawsze można takie uchwycić w porze kwitnienia
pozdrawiam rzepakowo
markos

Ania pisze...

Ślicznie!

domowa kurka pisze...

zapach rzepaku dociera do mojego domu...zwłaszcza wieczorem...ale takiej bajki nie mam...przepieknie

Renata pisze...

Fantastyczne zdjęcia :) U mnie rzepaki odgrywają szczególną rolę, wszak mój tata hoduje pszczółki, a te wiadomo uwielbiają rzepaki :))
Uwielbiam te wielkie żółte, słodkie połacie kwiecia. Nigdy nie mogę się napatrzeć na ich piękno.

Pozdrawiam serdecznie

emka1216 pisze...

Pomimo, że niektórzy się dziwią, lubię zapach rzepaku i wyobrażam sobie zapachowy zawrót głowy jakiego doznajecie

ZiŁ pisze...

Teoria o "zapachu" rzepaku jest kontrowersyjna...

Unknown pisze...

My bardzo lubimy słodki zapach rzepaku. Powietrze pachnie wtedy zupełnie inaczej.

Ania z Siedliska pisze...

Piękne rzepakowe morze ! Nie ma rzepaku w pobliżu ale tez widuję takie pola. Wasza chatka ślicznie skontrastowana z ta żółcią :))).

Poradnik domowy pisze...

piękne widoki :)

jadwiga pisze...

Miód rzepakowy pycha, okolice Głubczyc znam znakomicie poprzez badmintona kuźnię mistrzów, talentów, zawodników, halę w Głubczycach co pomagałam budować, trenera najlpeszego w Polsce zawodników najlepszych w Polsce i na świecie, i wspomnienia najpiękniejsze, których nigdy na nic nie zmieniłabym
pozdrawiam serdecznie
www.okiemjadwigi.pl

Anonimowy pisze...

Podoba mi się klimat na Twoim blogu, będę zaglądała częściej:) Może zechcesz wymienić się linkami? Twój link już u mnie jest:) pozdrawiam, Aneta:)

Anonimowy pisze...

cudnie , pieknie bajecznie..och i ech zdjęcia sliczne...warto przeczekac zimę na wsi dla takich widoków:))kasiexa

Unknown pisze...

Aneta - już jest! Ogromnie ciekawa jestem Waszej stodoły! Tym bardziej, że i nasza landara czeka na swoją kolej.

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Uwielbiam rzepak, jego zapach i kolor. Najmilej jeździ się rowerem pośród pól rzepakowych właśnie. Niestety w tym roku jestem daleko od pól i łąk i mogę tylko zazdrośnie zerkać na te zdjęcia.

POzdrawiam ciepło i kontynuuję wędrówkę po Twoim blogu. POdoba mi sięjego klimat!

Pozdrawiam ciepło.

Espresso pisze...

Bajecznie :D