Śmierć przyszła do Niej łagodnie i po przyjacielsku...
W tym roku minie 37 lat od śmierci mojej mamy, odeszła przed świętami Bożego Narodzenia. Miałam wtedy prawie 13 lat. Nie pocieszę. Przestaniesz płakać. Tęsknić już nie przestaniesz. Wiem, co mówię...
Kochani, dziękuję Wam z całego serca. Nadal nie mogę się pozbierać. Siedzę u Mamy w pokoju, głaszczę Jej koty, zeby nie były same i po prostu nie mogę uwierzyć, że Jej już nie ma. I tak sobie myślę, że nie sama śmierć jest straszna, bo przecież Mama jest teraz w najlepszym ze światów. Już nie odczuwa bólu, nie choruje. Najstraszniejsza jest świadomość NIEOBECNOŚCI. Że już nigdy nie pogadamy, nie wpadnę z drogi, żeby opowiedzieć jak było, nie poradzę się, nie wyżalę. Moja Mama była też moją najbliższą i najdroższą Przyjaciółką, której nagle zabrakło. Wczoraj, robiąc zakupy, bo przecież jakoś żyć dalej trzeba, popłakałam się przy krewetkach, które Mama uwielbiała, potem przy stoisku z Hainekenem, bo to było Mamy ulubione piwo. Dzisiaj siekło mnie u weta jak kupowałam karmę dla Mamy kota. Obudziłam się w nocy i znowu - pomyślałam sobie, że rano nie zrobię Mamie kawy - jak zawsze. Ech, do bani z tym wszystkim... Dziękuję Wam za słowa wsparcia, otuchy, za to że jesteście. Asia
och, Asiu, właśnie przeczytałam Twój wpis... tak mi przykro, zwłaszcza, że stało się to Wam akurat w czasie przedświątecznym... Kochana, ściskamy Was serdecznie, bo to Wam najtrudniej, Mamie jest dobrze... modlimy się za Was, Ania i Marcin.
Wpadłam, żeby złożyć Ci życzenia Świateczne.... ale muszę niestety napisać cos innego niz zamierzałam.. Bardzo, bardzo mi przykro, mam nadzieję że znajdziesz pocieszenie, choć żadne słowa teraz nie przyniosą Ci ulgi.
Przesyłam ciepłe myśli... W tym samym dniu co Twoja Mama, odeszła też Mama moich Przyjaciół. To bedą dla Was wszystkich szczególne świeta... Przytulam wirtualnie...
Pani Asiu, zaglądam na blog Siedliska, bo dodaje mi otuchy zawsze, kiedy tylko wściekam się na problemy żywota wiejskiego (zamienionego z miejskiego), kiedy pomyślę o ucieczce do miasta, kiedy tak po prostu chcę zobaczyć, co słychać u "moich znajomych" w sieci... A dziś... serdecznie współczuję... Nie mogę napisać, że wiem lub wyobrażam sobie, co Pani czuje...bo nie wiem - moja Mama jeszcze żyje... I serce mi zamiera na samą myśl o tym, że mogłoby Jej nie być... Jestem z Panią modlitwą i ciepłymi myślami. Serdecznie pozdrawiam Ilona
Asiu, bardzo Ci współczuję... To bardzo smutna wiadomość. Aż brakuje słów by napisać coś więcej... Trzymaj się ciepło... Ania z Pszczółkowego Gotowania
Asiu, przeczytałam tę informację już parę dni temu ale nigdy nie wiem co w takich chwilach pisać, mówić. Najchętniej bym przytuliła i pomilczała lub Ciebie posłuchała. Trzymaj się! Jesteśmy z Tobą.
Mama jest już w najlepszym ze światów, to prawda. Jednak to nam, pozostającym tu pozostaje żal i pustka. Asiu, w takich chwilach naprawdę trudno sklecić jakieś mądre słowa, może świadomość że na pewno wiedziała o Waszej do Niej miłości przyniesie trochę otuchy... Ściskam mocno, mimo że nie znamy się osobiście. Odnalezienia spokoju z całego serca życzę. Iwona
Nigdy nie ma dobrego czasu na śmierć bliskich.I zawsze brak mi słów w takich momentach. Za jakiś czas przestaje się płakać, ale nigdy się nie zapomina. Proszę przyjąć moje wyrazy wspólczucia.
Asiu bardzo, bardzo współczuję. Śmierć tak bliskiej osoby jak mama musi być strasznie bolesna. Trzymajcie się Kochani, już nic nie będzie takie samo ... smutne ... Przytulam mocno
68 komentarzy:
Ściskamy Ciebie Asiu strasznie mocno z głębokim współczuciem.Trzymajcie się jesteśmy w myślach z Wami
Zosia i Janusz
Przykro i smutno mi...i tyle.
Trzymaj się Asiu-myślę o Tobie i współczuję .
Przytulam.
Wyrazy współczucia.
Współczuję i przytulam ...
Współczuję, jestem z Tobą myślą.
Przesyłam ciepłe myśli...
... i już zawsze będziesz. Tulam.
Brak słów na pocieszenie.
Uściski
jolanda
Asiu, utulam mocno i współczuję serdecznie, mojej Mamy nie ma już pół roku, a ja tęsknię coraz mocniej, myślę ciepło o Was.
Szczerze współczuję.
Przytulam.
A chyba byla na zdjeciu w poprzednim poscie! wspolczuje bardzo...
Bardzo współczuję... Trzymajcie się
Bardzo Wam współczujemy i wspieramy w myślach.
smutno i żal ...Mam w pamięci spokój Twojej MAmy i robione przez Nią statki....
wspolczuje,przytulam,wspieram mysla...
trzymaj sie Asiu!
Aska
Bardzo współczuję... Ściskam!
Łączę się w bólu i przytulam do serca...
jaka smutna wiadomość ..... przytulam Cie mocno
Śmierć przyszła do Niej łagodnie i po przyjacielsku...
W tym roku minie 37 lat od śmierci mojej mamy, odeszła przed świętami Bożego Narodzenia. Miałam wtedy prawie 13 lat.
Nie pocieszę. Przestaniesz płakać. Tęsknić już nie przestaniesz.
Wiem, co mówię...
Trzymajcie się.
Go (i Reszta oczywiście)
Przykra wiadomość... :(
Przesyłam dużo ciepła. Trzymajcie się dzielnie.
O Boze , ale to straszne ! Szczerze Ci wspolczuje ! Sciskam mocno-Agnieszka
Przytulam Cię, współczuję,myślę.
Asiu przytulam z całego serca i powierzam dusze Mamy modlitwie...
W takiej chwili żadne słowa nie są dobre, ściskam więc tylko mocno..
Asiu, bardzo mi przykro, całuję Cię mocno i ściskam.
Bardzo współczuję, ślę ciepłe myśli ...
Zapalam świecę, żeby Jej dusza nie błąkała się w drodze do Nieba.
Ściskam Cię mocno!
Wierzę, że patrzy na Was z góry...
Trzymajcie się mocno!
Kordian
Bardzo mi przykro :( to bardzo smutne, wręcz tragiczne gdy odchodzą nasi bliscy. Przyjmij wyrazy głębokiego współczucia:(
Ciężko przyjąc' do siebie taką wiadomośc' ... Ból niesamowity ... Będę się modlic' dzisiaj za Nią i za siłę dla Was ... Ściskam.
Bardzo,bardzo współczuję.Wybacz...brak słów>>Tulę CIĘ mocno.....
Joasiu przytulam mocnooo!Iza
Przyjmijcie wyrazy szczerego wspolczucia. Mocne usciski.
Pozdrawiam
Wyrazy współczucia :-((((
Ania B.
Bardzo przykro i żal was... Trzymajcie się w tych trudnych chwilach.
Serdecznie i ciepło pozdrawiam
Mika
Przyjmij moje najgłębsze wyrazy współczucia. To dla prawie każdego człowieka jeden z najsmutniejszych momentów w życiu. Jestem z Tobą myślami.
Zmroziła mnie ta smutna wiadomość. Bardzo Ci współczuję, Asiu, i mocno przytulam. Już nic nie będzie takie samo.
Kochani, dziękuję Wam z całego serca. Nadal nie mogę się pozbierać. Siedzę u Mamy w pokoju, głaszczę Jej koty, zeby nie były same i po prostu nie mogę uwierzyć, że Jej już nie ma. I tak sobie myślę, że nie sama śmierć jest straszna, bo przecież Mama jest teraz w najlepszym ze światów. Już nie odczuwa bólu, nie choruje. Najstraszniejsza jest świadomość NIEOBECNOŚCI. Że już nigdy nie pogadamy, nie wpadnę z drogi, żeby opowiedzieć jak było, nie poradzę się, nie wyżalę. Moja Mama była też moją najbliższą i najdroższą Przyjaciółką, której nagle zabrakło. Wczoraj, robiąc zakupy, bo przecież jakoś żyć dalej trzeba, popłakałam się przy krewetkach, które Mama uwielbiała, potem przy stoisku z Hainekenem, bo to było Mamy ulubione piwo. Dzisiaj siekło mnie u weta jak kupowałam karmę dla Mamy kota. Obudziłam się w nocy i znowu - pomyślałam sobie, że rano nie zrobię Mamie kawy - jak zawsze. Ech, do bani z tym wszystkim... Dziękuję Wam za słowa wsparcia, otuchy, za to że jesteście.
Asia
och, Asiu, właśnie przeczytałam Twój wpis... tak mi przykro, zwłaszcza, że stało się to Wam akurat w czasie przedświątecznym... Kochana, ściskamy Was serdecznie, bo to Wam najtrudniej, Mamie jest dobrze... modlimy się za Was, Ania i Marcin.
Wpadłam, żeby złożyć Ci życzenia Świateczne....
ale muszę niestety napisać cos innego niz zamierzałam..
Bardzo, bardzo mi przykro, mam nadzieję że znajdziesz pocieszenie, choć żadne słowa teraz nie przyniosą Ci ulgi.
pozdrawiam
Ewa
Gdzieś jest i uśmiecha się do Ciebie.
Myślę o Tobie Asiu, i strasznie współczuję. Jakie to strasznie trudne, żegnać Mamę. Jesli wsparcie myślą może pomóc, wspieram z całej siły.
Przesyłam ciepłe myśli... W tym samym dniu co Twoja Mama, odeszła też Mama moich Przyjaciół. To bedą dla Was wszystkich szczególne świeta... Przytulam wirtualnie...
Tak Mi przykro... Myślę o Was najcieplej jak umiem
bardzo Ci wspolczuje zostaly wspomnienia -zarazem duzo i malo.
sciskam mocno.
Asiu i Wojtku!
Proszę, przyjmijcie moje słowa współczucia, choć żadne słowa tu nie pomogą. Taki nasz los. Ale dlaczego musi tak strasznie boleć?
Asiu przytulam do serca...
Pani Asiu, zaglądam na blog Siedliska, bo dodaje mi otuchy zawsze, kiedy tylko wściekam się na problemy żywota wiejskiego (zamienionego z miejskiego), kiedy pomyślę o ucieczce do miasta, kiedy tak po prostu chcę zobaczyć, co słychać u "moich znajomych" w sieci... A dziś... serdecznie współczuję... Nie mogę napisać, że wiem lub wyobrażam sobie, co Pani czuje...bo nie wiem - moja Mama jeszcze żyje... I serce mi zamiera na samą myśl o tym, że mogłoby Jej nie być...
Jestem z Panią modlitwą i ciepłymi myślami.
Serdecznie pozdrawiam Ilona
Szczerze współczuję i wspieram myślą...
Asiu, bardzo Ci współczuję... To bardzo smutna wiadomość. Aż brakuje słów by napisać coś więcej...
Trzymaj się ciepło...
Ania z Pszczółkowego Gotowania
Pomodlę się o spokój jej duszy +
Asiu, tak mi przykro...Ciężko znależć słowa, które pocieszą w takim momencie. Myślałam o Was zapalając świece na święta...
Asiu, przeczytałam tę informację już parę dni temu ale nigdy nie wiem co w takich chwilach pisać, mówić. Najchętniej bym przytuliła i pomilczała lub Ciebie posłuchała. Trzymaj się! Jesteśmy z Tobą.
:-(
Przeczytałam dopiero dzisiaj...Szczerze współczuję.
Znam ten ból, cztery lata temu odszedł mój Tato...
Mama jest już w najlepszym ze światów, to prawda. Jednak to nam, pozostającym tu pozostaje żal i pustka.
Asiu, w takich chwilach naprawdę trudno sklecić jakieś mądre słowa, może świadomość że na pewno wiedziała o Waszej do Niej miłości przyniesie trochę otuchy... Ściskam mocno, mimo że nie znamy się osobiście. Odnalezienia spokoju z całego serca życzę. Iwona
Nigdy nie ma dobrego czasu na śmierć bliskich.I zawsze brak mi słów w takich momentach.
Za jakiś czas przestaje się płakać, ale nigdy się nie zapomina.
Proszę przyjąć moje wyrazy wspólczucia.
Przeczytałam Twój komentarz i chciałam żebyś wiedziała, że w święta też byliśmy z Wami myślami i wciąż jesteśmy. Trzymaj się...
Asiu bardzo, bardzo współczuję. Śmierć tak bliskiej osoby jak mama musi być strasznie bolesna.
Trzymajcie się Kochani, już nic nie będzie takie samo ... smutne ...
Przytulam mocno
współczuje bardzo ... ja za moja mamą bardzo tęsknię i chyba coraz bardziej, a minęło juz tyle lat...ściskam, ściskam mocno
Asiu - będę modliła się o siłę dla Was, o spokój i wielki hart ducha, aby najtrudniejsze dni przetrwać. Przytulam mocno i myślę o Was. :(
Strasznie mi przykro, Asiu.... Jestem z tobą myślami, przytulam...
Bardzo mi przykro, trzymaj się Asiu dzielnie
Wyrazy współczucia..Aga
Asiu - odezwij się, ta cisza napawa niepokojem.
Uściski
jolanda
Spokoju Asiu Ci życzę. Spokoju w smutku i bólu. Tak strasznie boję się TEGO dnia, który dla mnie też kiedyś nastąpi.
Prześlij komentarz