piątek, 10 sierpnia 2012

Wirusa nie ma


Niniejszym donoszę, że złośliwego oprogramowania na naszym blogu nie stwierdzono, a wredny bloger nadal pokazuje, że jest coś nie halo. Nie ma nic. A nowy post jutro, bo mi rura od kanalizacji pękła i jest lekka masakra w domu...

5 komentarzy:

sabinka.t1 pisze...

u mnie to samo!!!!
Te cholerne liczniki! z innych stron, usuń i po problemie.
Np. to on-line :/

Jesien pisze...

Asiu coś się dzieje z wpisami komentarzy ...pisze już 3 raz ...dopiero teraz mnie "widzi" ...
trzymam kciuki kochana za Ciebie ,ale z całego zamieszania to jak się już miało stać to dobrze jak wróciłaś ...Aniołki czuwają ...całuski.

Go i Rado Barłowscy pisze...

Ba, jeden z naszych niedawnych postów, najzwyczajniej w świecie nie wyświetlał się na listach czytelniczych!
Takie blogerowskie czkawki są wyjątkowo deprymujące i denerwujące.

Dobrze, że u Was wszystko w porządku!

Pzdr.

Joanna pisze...

tak się dzieje niestety na niektórych blogach od czasu ostanich ' udoskonaleń ' blogera... koszmar

Mar Canela pisze...

U mnie w tym samym czasie to samo co u Was. Znajomi pisali, że nie da się wejść na blog, bo wirus... Już się zdążyłam przerazić, że naprawdę, ale wkrótce zobaczyłam Wasz wpis i to oznaczało, że to jakiś problem natury ogólnej.

Z pozdrowieniem serdecznym :)