Majowy relaks już za nami ( przynajmniej jego część:-))) ). Przez ten czas przyroda wokół nas rozkwita, zieleni się, szaleje i zachwyca. Nasza mirabelka zwana Białą Maryśką obsypała się po prostu niewyobrażalną ilością kwiatów, czereśnia też zapowiada niezłe zbiory ( biorąc pod uwagę, że w zeszłym roku były 2 ( słownie dwie ) czeresienki zasadniczo każde zbiory nieco większe już nas będą cieszyć...A my lekko przywaleni obowiązkami przed majowym weekendem postanowiliśmy się porelaksować. A jak relaks to wiadomo - najlepiej na rowerach! Najpierw była leciutka zaprawa - pojechałyśmy z Ewą nad Drużno. Tak relaksacyjnie. jakieś 15 kilometrów. Uznałyśmy, że kondycja nie "zdechła" nam przez zimę całkiem. Następna wycieczka była więc nieco ambitniejsza. Trasa: od nas do Stankowa nad Drużnem, dalej Stare Dolno, Nowe Dolno i - opłotkami oraz nad brzegiem rozlewiska jeziora do rzeki ujścia ( niemal ( rzeki Dzierzgonki.. Pogoda była cudna. Po niebie pomykały ptaki mniejsze i większe, robale jeszcze nie gryzły ( I dlatego kocham wiosnę! ). A widoki... zresztą zobaczcie sami:
Nasza mirabelka - cud natury!
I w zbliżeniu - nawet pszczołę widać:-)))
Kwitnąca porzeczka ozdobna
A teraz wyruszamy!
Zaciekawione
Błękit Jeziora Drużno przy stacji pomp w Stankowie
I jeszcze
Boczna droga
Nad rzeką
Chyba trochę przesadziliśmy jak na pierwszy raz...
Pozostałości po żuławskim siedlisku
Rozlewisko jeziora ( po prostu zaparło nam dech od tych błękitów i zapachu świeżej, ożywczej wody. )
I już, bo mi się bloger zbiesił i nie chce zdjęć dodawać. W sumie zrobiliśmy 40 kilometrów. Jak widać powyżej co niektórzy prawie potrzebowali reanimacji...
Zapraszamy też na blog Dwóch Wsi. Dzisiaj o Żuławskich drzewach i wspólnym sadzeniu:-))):
29 komentarzy:
To lubię - złamać schemat i pojechać własną drogą.
Boskie widoki. Miło się jeździło po polnych drogach, co? Na pierwszy raz 40 km, to istotnie dużo, ale następnym razem będzie juz lepiej. Pozdrawiam
cudownie...przywołałas wspomnienia bo płynęłam kanałem Elbląskim z Ostródy do Elbląga przez jezioro Dróżno i nadal mam to w sercu i pamięci
o matko jak można tyle kilometrów przejechać ja bym padła po dwóch i już nie wstała...
Ja padłam po jakichś 30...
cue wycieczka a i długośc trasy robi wrażenie!:)
miało być "cud" oczywiście:)
widok kwitnących drzew owocowych - bezcenny !
u mnie dopiero zaczynają pękać pąki...
nie ma jak relaks na łonie przyrody !
Piękna przyroda, piękna wiosna, piękne zdjęcia... i wszytko piękne! Uwielbiam wiosenną przyrodę na zdjęciach!
pozdrawiam!
Cudnie! Boczne drogi prowadzą da raju ;-)) Wasza mirabelka powinna się nazywać królową Marysieńką, co najmniej ;-))
Ściskam
Piękna wiosenna przygoda...
Piękna wiosenna przyroda...
Pozdrawiam
M.
O masz , padłaś z powodu roweru ??
Ano tak bywa pierwszy raz :-)))
Ja tez wsiadlam sobie dzis na rower i pojezdzilam po winnicach. Ale forma kiepska, musze nad soba popracowac. Zostalo tylko kilka dni do konca urlopu, ale moze bedzie w koncu pojezdzic i do pracy rowerem (liczac na fakt, ze pora deszczowa sie skonczyla :)
Piekna mirabelka, jak krolewna sniezka:)
Pozdrawiam Nika
Piękne trasy. U mnie sezon rowerowy też rozpoczęty.
Dzień dobry wiosną!:-)
Bardzo podoba mi sie Wasza wycieczka rowerowa. Widoki macie wspaniałe i drogi proste - nie to, co na moim Pogórzu Dynowskim! Tych wód, rozlewisk to wam zazdroszę - u nas tego bardzo mało.
Nasze rowery jeszcze śpią.Jeszcze nie było na nie czasu w tym roku. Ale pora wspaniałych jazd sie zbiża i tez pomkniemy w siną dal, gdzie czeka na nas horyzont nieodkryty, drózki wśród pól schowane i zjazdy z górki na pazurki.i te odpoczynki, gdy człowiek padnięty, ale bosko szczęsliwy i czujący, że naprawdę żyje!
"Jak pięknie jest wiosną podumać nad Prosną, lub snuć w mysli w kółko nad inną rzeczułką..."
Pozdrowienia serdeczne zayłamy!:-))
Super wycieczka! Też uwielbiam takie eskapady, ale na takiej długiej jeszcze w tym roku nie byłam:)
Ja też tak leżę po pierwszych rowerach, he he
Piękne widoki...
Piękne Nasze Drużno! :)
I trasa cudowna.
Jeszcze kawałek i byśmy się spotkali. :))
Mam nadzieję na wspólną wycieczkę rowerową. :)
Pozdrawiam,
Ilona
Witam Ciebie bardzo serdecznie,ale piękna ta wiosna,kwiaty kolorowe,pachnące,aż chce się żyć.Twoje fotki są cudowne.Pozdrawiam z Dobrych Czasów,Jola
mrah! :D
Niezła trasa, ale dla takich wrażeń i widoków warto się zmęczyć.
Mirabelka w kwieciu - najpiękniejszy widok świata! I jeszcze ta wiejska droga i rzeczka - pięknie!
No to popatrzyłam i lecę w pole, robota czeka... ;)
40 km na pierwszy raz ???? Pewnie pupy bolały, oj, bolały ! Ale pięknie jest u Was, co za sielskie widoki ! Pozdrawiam serdecznie !
ta boczna droga jak z bajki:)))))))))))
Myślę, że tak pięknie powinno być w niebie...
Dla takich widoków warto poświęcić komfort własnej siądźki i przeboleć zakwasy w mięśniach.
Pozdrawiam.
Uwielbiam mirabelki. Jak kwitną obsypane delikatną bielą i ten charakterystyczny zapach kwiecia. A potem owoce przerabiane na dżem.
Widoki fantastyczne!
Wspaniale okolice.pozdrawiam.gl...
Claudi z niemiec tez sie podobaja te okolice.
Przejeżdżaliście przez Nowe Dolno ;-)
Prześlij komentarz