czwartek, 27 marca 2014

Akademia Siedliska pod Lipami




Zastanawialiście się zapewne gdzie jesteśmy  i co robimy kiedy nas nie ma...Jak widać na powyższym obrazku nadal jesteśmy w Siedlisku. Tyle tylko, że nastąpiła "profesjonalizacja działań". Okazało się, że nasze warsztaty cieszą się zainteresowaniem, a idea życia w zgodzie z naturą, produkowania własnej żywności, robienia serów i pieczenia chleba jest bliska nie tylko nam. Postanowiliśmy więc założyć Akademię Siedliska pod Lipami. Oprócz warsztatów serowarskich i chlebowych organizujemy również warsztaty piwowarskie, sommelierskie, wędliniarskie. W planie mamy warsztaty robienia cydru, które odbędą się w Siedlisku we wrześniu, bo przecież warto wykorzystać w godny sposób te góry przepysznych jabłek:-))
Zapraszamy na bloga Akademii:-))) Relacja z warsztatów w Stajni Rudej Wiedźmy już niebawem. A działo się tam! Działo...

AKADEMIA SIEDLISKA POD LIPAMI

10 komentarzy:

Leptir pisze...

oj Asiu ale sie u was dzieje, zazdroszczę,,, bo ja chciałam właczyc sie u nas w jakąkolwiek działalnośc...ale nic nie ma ...i nie bedzie jak mawia żona sołtysa.... bo NIKOMU NIC SIĘ NIE CHCE :( smutne to a WAS podziwiam
serdeczności
http://leptir-visanna6.blogspot.com/

Aleksandra Stolarczyk pisze...

żeby jeszcze te Żuławy bliżej były!:)

krystynabozenna pisze...

Extra pomysły, podawaj linki :-)))

Barwy Ogrodu pisze...

Tak, Tak! cydru :)
chłopa wyślę do Was na warsztaty, to nic, że daleko...
pozdrawiam,
M.

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

Super! Bardzo mi się to wszystko podoba!

Penelopa pisze...

Serce rośnie, kiedy czyta się Twoje słowa. Sama piekę swój chleb na zakwasie już od siedmiu lat i cieszę się ogromnie, że udało mi się trochę ludzi do tego zarazić. Staram też odżywiać się jak najbardziej naturalnie, bo jestem przekonana o tym, że jakość pożywienia ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. Dlatego kibicować będę Waszym poczynaniom. Zarażajcie tak pozytywnie swoich czytelników. Być może kiedyś i ja wybiorę się na jakieś warsztaty. Kto wie? Tymczasem zarobiona jestem po łokcie. Żegnam się z Gdynią i przeprowadzka mnie czeka na upragnioną wieś. A tam ogrom roboty na ugorach. Ale jak kurz opadnie...
Pozdrawiam Was serdecznie.

Joanna pisze...

Asiu... świetny pomysł i fajnie, że jest dużo chętnych
pozdrawiam serdecznie

wentylacja mechaniczna pisze...

niestety Żuławy trochę daleko :(

Łucja pisze...

Witam :) dziękuję za zaproszenie na warsztaty, nawet nie wiedziałam że w swojej okolicy mam takie skarby :) ZE wszystkich się postaram się dołączyć do Was już w maju!

portal rolniczy pisze...

Hi, jestem Diana, muszę uznać, iż niezmiernie frapująco opisujesz twojego bloga, bardzo z zapałem na niego wejdę z pewnością od czasu do czasu, pozdrawiam Cię cieplutko, buziaki !